Beskid Wyspowy to jedno z najciekawszych i zarazem najtrudniejszych dla bikerów pasm górskich w Polsce. Jeśli myślisz, że żadna beskidzka ścieżka nie jest w stanie wysadzić Cię z siodła, widać że nie gościłeś w tych okolicach. Podejmij wyzwanie i zmierz się z tutejszymi szlakami!
W żadnym innym Beskidzie nie ma takiej konfiguracji terenu. Mowa właśnie o specyficznej „wyspowatości”. Czy to w Bieszczadach, Beskidzie Żywieckim, Beskidzie Sądeckim czy w każdym innym, wzniesienia układają się w długie pasma. Tu jest inaczej. Wdrapując się na tutejsze szczyty, nie masz co liczyć na lajtową jazdę grzbietem. Czeka Cię za to prawdziwy chlust adrenaliny na długim i wymagającym zjeździe. Jeszcze nie zdążysz ochłonąć, a już będziesz dyszał podczas wspinaczki na kolejną górę wyspę. Taka konfiguracja niesamowicie sprzyja „gęstym” trasom. Możesz pokonać tu dwa tysiące metrów przewyższenia na odcinku liczącym ledwie trzydzieści kilometrów.
Jednak Beskid Wyspowy to nie tylko hardkor enduro. Można zaplanować tu lżejszą wycieczkę, a na niektórych pokrytych polanami grzbietach i szczytach cieszyć się cudownymi widokami na Gorce, Tatry i okoliczne beskidzkie pasma. Kilka propozycji różnorodnych tras przygotował dla nas lokalny biker enduro Łukasz Liszka, bardziej znany w rowerowym światku jako Szczavik.
Górski freeride
Wyspowy, dzięki swojej specyfice, jest często odwiedzany przez freeriderów. Nietaktem byłoby zaproponowanie góry innej niż Szczebel, jako celu pozatrasowej eskapady. Popularną trasą w wersji hardkor enduro jest pętla prowadząca przez Luboń Wielki i Szczebel.
Wycieczkę zaczynamy w Mszanie Dolnej lub Rabce. Następnie udajemy się w kierunku zielonego szlaku prowadzącego z Rabki na Luboń Wielki, gdzie znajduje się jedyne w Beskidzie Wyspowym schronisko. Szlak jest dość łagodny, z racji czego wspinaczka idzie sprawnie. U góry czeka nas wspaniały widok na wschodnią część Beskidu Wyspowego oraz Beskid Makowski. Smakoszy zachęcam do spróbowania grzańca przygotowywanego przez obsługę schroniska.
Po nasyceniu wzroku i gardła czeka nas bardzo miły zjazd do Przełęczy Glisne. Częściowo jest to droga, częściowo singiel. Uroku dodają krótkie techniczne fragmenty, idealne na rozgrzewkę przed Szczeblem. Zjazd kończy się szeroką drogą polną, dochodzącą do drogi asfaltowej łączącej Mszanę z Tenczynem.
Teraz przed nami drugi dłuższy podjazd, który zaczynamy w miejscu skrzyżowania szlaku czerwonego z drogą asfaltową. Wystarczy przeciąć asfalt i kierować się drogą polną w kierunku Szczebla. Po pewnym czasie nasza droga łączy się ze szlakiem zielonym. Podjazd z tej strony jest dość wymagającym kondycyjnie fragmentem wycieczki. Satysfakcja z podjechania go gwarantowana! Na szczycie znajduje się mała polanka, gdzie w spokojnej atmosferze warto urządzić ognisko. Znajduje się tu flaga Polski oraz krzyż. Jest to odpowiedni moment, aby dozbroić się we wszelkiego rodzaju plastiki, które pomogą nam zjechać na dół w jednym kawałku.
Pozostaje nam kulminacja naszej wycieczki – szlak czarny w stronę Mszany Dolnej. Zaczyna się niezwykle niewinnie, prowadząc płaską, urokliwą ścieżką – istny chillout, by po chwili zmienić się w trudny, techniczny fragment. Jest tu wszystko, czego tylko dusza zapragnie – rock garden, ciasne zakręty między skałami oraz niezwykle strome fragmenty. Na końcu ścieżki znajduje się najbardziej spadzisty fragment szlaku. Jest to miejsce, które niewiele osób pokonało na dwóch kółkach.
Łowca widoków
W Wyspowy niekoniecznie trzeba przyjeżdżać z nastawieniem freeridowym. Można również skorzystać z wielu szlaków, które napoją każdego bikera swoim klimatem. Przykładem takiej wycieczki może być pętla ze Szczawy.
Startujemy z Przełęczy Przysłop. Po kilkukilometrowej rozgrzewce na asfalcie do Szczawy odbijamy na mostek, gdzie przebiega szlak niebieski prowadzący na Mogielicę. Następnie kierujemy się drogą asfaltową na prawo od szlaku. Zmienia się ona w zbitą, szutrową drogę, prowadzącą malowniczą doliną do szlaku zielonego, łączącego Przełęcz pod Ostrą z Mogielicą. Następnie już szlakiem dostajemy się do pierwszego celu naszej wyprawy – wieży widokowej na szczycie najwyższej góry w Beskidzie Wyspowym. Warto wyjść na taras, aby poznać „wyspiarski” urok tych gór. Nieco z boku jest polana z krzyżem papieskim, skąd rozpościera się bajeczny widok na Tatry oraz Gorce.
Po nasyceniu wzroku pora na płynny zjazd żółtym szlakiem w stronę Jasienia. Czekają nas zarówno średnio trudne fragmenty w lesie, jak i „pełen piec” barwnymi łąkami. W miejscu, gdzie szlak niebieski odbija w stronę Szczawy kontynuujemy jazdę, zaczynając trawers z dość intensywnymi interwałami. Droga często wybiega na niewielkie polany, z których roztacza się piękny widok na Gorczański Park Narodowy.
Na szczycie Jasienia znajduje się rozwidlenie szlaków zielonego oraz żółtego. Trzymamy się tego ostatniego. Czeka nas teraz zjazd szerokimi drogami zwózkowymi, do miejsca będącego początkiem naszej wycieczki.
Paleta zjazdów
Warto wybrać się również na wycieczkę nastawioną zjazdowo, ale z nieco mniejszymi trudnościami technicznymi, prowadzącą przez parę urokliwych miejsc. Warunki te spełnia przejażdżka przez Ćwilin, Śnieżnicę i Lubogoszcz.
Startujemy z Mszany Dolnej, obierając na celownik Ćwilin. Jedziemy żółtym szlakiem, gdzie na początku czeka nas jeden z niewielu w Beskidzie Wyspowym krótki trawers. W drodze na górę mijamy Czarny Dział, skąd rozpościera się malowniczy widok na Mogielicę. W miarę zwiększania się wysokości wzrasta również nachylenie drogi – podjazd najtrudniejszego odcinka tego szlaku jest praktycznie niewykonalny.
Szczyt z widokiem na południową część Beskidu Wyspowego, Tatry oraz Gorce jest idealnym miejscem na odpoczynek przy ognisku. Nieopodal znajduje się źródło czystej wody, można więc uzupełnić braki w bukłaku.
Następnie ruszamy niebieskim szlakiem w stronę baru „Pod Cyckiem”, znajdującego się na Przełęczy Gruszowiec. Szlak jest jednym z trudniejszych technicznie w Beskidzie Wyspowym. Ścieżka prowadzi stromym zboczem, pokrytym luźnymi kamieniami i poprzecinanym korzeniami, jest też urozmaicona licznymi zakrętami.
Z przełęczy w stronę Śnieżnicy prowadzi łatwy szlak niebieski. Opcjonalnie szczyt można trawersować szlakiem zielonym, prowadzącym obok Ośrodka Rekolekcyjnego pod Śnieżnicą. Oba szlaki docierają do górnej stacji wyciągu krzesełkowego w Kasinie Wielkiej. Zaczyna się tam trasa zjazdowa przygotowana przez „lokalesów” oraz Niepołomickie Stowarzyszenie Rowerowe. Jest dobrze przemyślana i możliwa do przejechania nawet dla osób początkujących.
Po przejechaniu trasy DH ruszamy czerwonym szlakiem w kierunku Lubogoszczy. Jest to góra często niedoceniana, lecz niezwykle urokliwa, zwłaszcza wiosną i jesienią. Droga na początku prowadzi asfaltem, po czym zmienia się w polną, stopniowo nabierającą nachylenia. Końcówka jest dość wymagająca i zapewne większość osób przespaceruje ten odcinek.
Lubogoszcz posiada trzy położone niedaleko siebie wierzchołki, dzięki czemu mamy możliwość pojechania krótką, lecz urzekającą granią.
Na dół zjeżdżamy szlakiem czerwonym, po czym odbijamy na szlak czarny prowadzący obok Bazy Wypoczynkowej Lubogoszcz. Droga jest dosyć prosta, urozmaicona dużą ilością luźnych kamieni oraz trzema krótkimi singlami. W pobliżu bazy wypoczynkowej znajduje się niewielki, okresowy staw Żabie Oko. Za ośrodkiem, po prawej stronie, znajduje się ciekawy singielek, na który można odbić ze szlaku. Droga prowadzi nas do Kasinki Małej, gdzie kończymy naszą wycieczkę.
W Mszanie Dolnej i okolicach wolny czas można zapełnić nie tylko kręceniem w siodle. Osoby zainteresowane zabytkami mogą zwiedzić m.in. dom Władysława Orkana w Porębie Wielkiej, Papieżówkę w Lubomierzu, Ogród Dworski w Kasinie Wielkiej, klasztor oo. cystersów w Szczyrzycu. W sezonie letnim na linii Chabówka-Nowy Sącz kursuje pociąg retro, co jest nie lada gratką dla pasjonatów klasycznej kolei.
W Beskidzie Wyspowym każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli zdecydujemy się na wycieczkę w to osobliwe miejsce, to na pewno dostaniemy sporą dawkę pozytywnych wrażeń. Znajdziemy tam zarówno solidny zastrzyk adrenaliny jak i porcję niezapomnianych widoków. Jest to miejsce, gdzie warto zatrzymać się na parę dni, aby poznać wszystkie jego walory.
Tekst: Łukasz Liszka vel Szczavik
Przygotowanie: Tomek Dębiec
Zdjęcia: Tomek Dębiec
Trackback URL: https://blog.emtb.pl/lokalesa-sposoby-na-wyspowy/trackback/