Na początku maja do mojego roweru trafił nowy komplet opon WTB prosto od polskiego dystrybutora RowerSport, obie w zwijanej wersji Race która jest w WTB klasą średnią między najtańszymi oponami Comp a najbardziej zaawansowanymi TCS. Obie opony jeździły u mnie w klasycznym duecie z dętkami.
WTB Wolverine 2.1 Race, 540g, 129zł.
Szerokość 2.1 cala, 540g masy i niewysoki gęsty bieżnik nie brzmi jak dobry przepis na oponę do enduro, więc od początku miałem do Wolverina sceptyczne nastawienie. Oponę założyłem na tył, do pary z przodu z WTB Moto 2.3. Pierwsza jazda jeszcze bardziej mnie zniechęciła, snejk na rockgardenie po 15 minutach od wyjechania w trasę. Ale trzeba przyznać, że jechałem z taką samą prędkością jak na oponach 2ply więc było to do przewidzenia, cudów nie ma, nikt jeszcze nie wymyślił lekkich i snejkoodpornych opon. Postanowiłem wobec tego zapobiec wężom klasyczną metodą czyli zwiększyłem ciśnienie do mniej więcej 2.5 atmosfery (poprzednio około 2). Przez cały miesiąc testu nie miałem z kapciami już więcej przygód ale też jeździłem bardziej ostrożnie niż na oponach 2ply.
Dużym plusem Wolverina są małe opory toczenia, podjazdy po szutrach czy asfalcie idą lekko i przyjemnie. Jednak najbardziej w tej oponie zaskoczyła mnie przyczepność na podjazdach, jeżeli nie jedziemy w mokrych warunkach lub w grząskim terenie opona klei się do gruntu nie gorzej niż specjaliści od trakcji z bieżnikiem od traktora jak Specialized Clutch czy Minion DHR. Gdy popada zaczynają sie problemy, mieszanka 60a zapewnia nam odpowiedni poślizg na wszystkich korzeniach i kamieniach. Trakcji brakuje też w zakrętach przy wysokich prędkościach nawet na sucho, lekkie uślizgi tylnego koła nie były jednak na tyle duże by były niebezpieczne, zdecydowanie jednak nie założył bym tej opony na przód, gdzie pełna kontrola jest niezbędna. Z Sudeckiego błota opona czyści się szybko ale w sumie to jest chyba najmniej wymagający rodzaj błota, w bardziej gliniastych Gorcach opona nie radziła sobie już tak dobrze ale ciągle byłem w stanie wyjechać większość podjazdów. Boczne klocki po miesiącu jazdy są już minimalnie “pogryzione” przez kamienie, ale ubytki nie są jeszcze duże, bardziej kosmetyczne.
Podsumowując w enduro Wolverine nie sprawdzi się najlepiej, agresywna i szybka jazda nie są jej żywiołem ale w allmountain odnajdzie się bez problemów. Podczas jazdy po łatwiejszych szlakach nigdy nie brakuje trakcji a niskie opory toczenia tylko zachęcają by jeździć jeszcze więcej i dalej. Ciekawą opcją może być wzmocniona wersja Wolverina – TCS AM, mamy tam podwójną mieszankę (60a/50a) dzięki której przyczepność na mokrym powinna być dużo lepsza, a dodatkowe gramy uchronią nas przed czyhającymi wśród ostrych kamieni wężami.
WTB Moto 2.3 Race, (54-559) , ETRTO 19C-29C, 670g, 149zł
Przyczepność na zakrętach to podstawa dlatego polubiłem WTB Moto od razu. Bieżnik ułożony w kształt litery V gwarantuje nam pełną kontrolę nad przednim kołem. Wysokie boczne klocki i nieco niższe środkowe od razu budzą zaufanie. Na błocie, na twardym, na suchym, na luźnym, wszędzie tam także w głębokim przechyleniu opona bardzo dobrze trzyma obrany kierunek. W każdym terenie wszystko przebiega bez żadnych niespodzianek, czyli dokładnie tak jak powinno być. Jedziesz tam gdzie chcesz, jak szybko chcesz. Guma 60a (jest także wersja 50a) ma jednak swoje ograniczenia na mokrych kamieniach i korzeniach, tutaj nie jedzie się już tak komfortowo jak np Maxxisie DHF z mieszanką 42a. Jednak we wszystkich innych warunkach ciężko wyczuć jakąś różnicę w porównaniu do zjazdowego Maxxisa, a WTB Moto jest jednak dużo lżejsze bo waży tylko 670g.
Odporność na snejki też jest zaskakująco dobra jak na oponę bez podwójnego oplotu, jeżdżąc przez miesiąc na ciśnieniu około 1.5 atmosfery nie udało mi się złapać żadnego kapcia, ale opona nie miała do czynienia z typową beskidzką rąbanką na pełnej prędkości i wydaje mi się, że to mogłoby być ponad jej siły. Opory toczenia też są całkiem niskie, Moto w połączeniu z Wolverinem na tyle stworzył szybki i efektywny zestaw. Miesiąc ostrej jazdy nie wywarł na Moto żadnego wrażenia, opona ciągle wygląda jak nowa, na bieżniku nie widać żadnych nawet najmniejszych pęknięć ani ubytków, powinna więc starczyć na długi czas.
Moim zdaniem Moto jest zdecydowanie warta polecenia, jako opona kierunkowa sprawdza się doskonale, można na niej polegać w każdych warunkach. Prędko ani łatwo się z nią nie rozstanę.
[framed_video column=”full-width”]http://vimeo.com/52421184#[/framed_video]