Wszyscy chcemy jeździć po jak najfajniejszych trasach, ale ich ilość jest ograniczona. Gdy nadchodzi ten moment kiedy myślimy – wszędzie już byłem, jak żyć? Gdy wszystkie okoliczne single znamy już na pamięć. Gdy zadajemy sobie pytanie gdzie jechać po kolejną przygodę. Jest tylko jedno rozwiązanie tego problemu. Nowe trasy trzeba albo wybudować albo znaleźć!
Dzisiaj zajmiemy się tą drugą kwestią bo jest zdecydowanie łatwiejsza i dostępna dla każdego. Jeszcze do niedawna najlepszą metodą był po prostu wyjazd w teren i zjeżdżenie całego interesującego nas obszaru co do najdrobniejszej ścieżki, dysponując taką bazą można było układać z dostępnych dobrych odcinków wycieczki typu „crème de la crème” regionu. Brzmi dobrze i osobiście wiem, że się to sprawdza ale tylko gdy tą taktyką operujemy na terenie przydomowym, w żadnej innej lokalizacji nie jesteśmy w stanie spędzić tylu godzin w terenie by zobaczyć tam absolutnie wszystko. Chyba, że się nam akurat urlopy uzbierały i mamy kilka miesięcy wolnego. Ale nawet duża ilość czasu często nie zaprowadzi nas na zapomniane singletracki które potrafią być zupełnie nie widoczne z przecinających je innych szlaków i dróg. W tym momencie dochodzimy do punktu w którym jazdę na rowerze najlepiej zacząć od siedzenia przy komputerze.
Na start trzeba wybrać jakiś obszar poszukiwań (do nauki najlepiej wybrać sobie dobrze znany nam fragment terenu, o tym później), gdy już mamy pomysł wpisujemy w przeglądarkę adres: http://mapy.geoportal.gov.pl
Pewnie większość z Was wie, że można tu sobie oglądać między innymi zdjęcia lotnicze/satelitarne Ale to nas dzisiaj nie będzie interesować bo z takich zdjęć w terenie zalesionym nic wyniesiemy nic (w Alpach powyżej granicy lasu mogą się sprawdzić).
Na Geoportalu są za to dwie inne fajne opcje: skany starych map topograficznych i tzw ISOK Cieniowanie czyli numeryczny model terenu uzyskany za pomocą skanowania laserowego.
Włączanie poszczególnych warstw odbywa się przez menu z prawej strony:
1. Kilkamy duże oczko by zobaczyć więcej dodatkowych menu.
2. Dodaj mapy
3. WMTS
4. ISOK Cieniowanie
5. Połącz
6. Dodaj.
Teraz już wszystkie warstwy działają. Możemy je zobaczyć na liście z prawej strony.
7. ISOK
8. Skany map topograficznych (nie trzeba było ich dodawać)
Zabawę zaczynamy od skanów map topo, jest na nich zaznaczonych bardzo dużo dróg i ścieżek które mogą być świetnymi trasami. Jednak mapy te są na tyle stare, że często już mało aktualne, jednak mimo wszystko lepsze i dokładniejsze niż typowe nowoczesne mapy turystyczne. W odróżnieniu wrogów od przyjaciół na mapach topo pomoże nam drugie narzędzie – ISOK Cieniowanie.
Minusem mapy topograficznej jest to, że podrzędne leśne drogi i wąskie ścieżki są oznaczone tak samo. Naszą misją jest zatem weryfikacja oznaczeń przy pomocy skanowania laserowego. Szukamy dróg z mapy topo które na ISOKu wyglądają jak singiel albo w ogóle ich tam nie widać (leśne ścieżki które nie ingerują w teren dookoła, brak półki itd na ISOK są niewidoczne). Oglądając teren można też natknąć się na ścieżki których na mapach topo nie ma. Trzeba jedynie uważać by nie pomylić ścieżki ze strumieniem lub rowem. Dlatego na początku zabawy warto obejrzeć korzystając z mapy topo oraz ISOK dokładnie znany nam teren by nauczyć się wyłapywać różnice pomiędzy poszczególnymi formacjami terenowymi i mieć odniesienie jak to wygląda w rzeczywistości.
Kilka przykładów teorii w praktyce
Poniżej kawałek lasu nad Przesieką na mapie topo.
Ten sam fragment na ISOK. Wykonujemy porównanie.
W rzeczywistości droga nr 1 jest rzeczywiście singlem, ale ciężko widocznym w lesie. Najlepsza trasa to zjazd tuż prze rzece którego nie ma na mapie topo, ale widać go na ISOK.
Znów Przesieka – Sucha Góra na mapie Topo.
Ten sam fragment na ISOK.
W rzeczywistości droga 1 znika w lesie i jest na tyle zarośnięta, że już nie warta zachodu. 2 i 3 to jedne z lepszych singletracków w całej okolicy.
Podsumowanie
Narzędzia z Geoportalu nie są to w prawdzie idealne ale dzięki nim znalazłem nie jedną fantastyczną ścieżkę, czego Wam także życzę. Nic nie zastąpi satysfakcji ze znalezienia zapomnianego singla który często przy minimalnym nakładzie pracy (uprzątnięcie gałęzi itd) staje się super trasą. Punktów lansu za bycie odkrywcą-eksploratorem też nigdy dość! Miłych poszukiwań!