Japoński gigant zaprezentował nową linię SLX na rok 2013. Rewolucji nie ma, i dobrze bo ta grupa jest najciekawszą, pod kątem enduro, w ofercie shimano. Wprowadzono nowe komponenty, a zmiany zaszły tylko tam gdzie to niezbędne by nadążać na zmieniającymi się standardami rynku. Całość dosłodzono do smaku technologią grupy XTR.
Korby przeszły facelifting, zniknęły ostre rysy poprzedniej generacji, zastąpiono je eleganckimi grafikami i turbinowym designem pająka. Całość przystosowana jest do napędu 3×10 lub 2×10, przy czym są to dwa osobne modele z dedykowanymi zębatkami- tu miłośnicy tuningu będą musieli poczekać na odpowiedź producentów rowerowej biżuterii. Niestety nic nam nie wiadomo o wersji z rockringiem, co dla koneserów Beskidzkich szlaków może być sporym zawodem. Dostępne kombinacje blatów to 38×24, 38×26 i 40×28, a dla wersji 3×10 przewidziano zestaw 42x32x24.
W przednich przerzutkach rewolucji nie ma. Wersja na obejmę będzie dostępna w wersji Top-Swing oraz Down-Swing. Nowy SLX obsłuży również coraz popularniejszy standard Direct-Mount w wersji z mocowaniem do ramy lub do wahacza. Przeprojektowano kształt i skrócono klatkę tak by nie kolidowała z elementami zawieszenia i szerokimi oponami, również tymi z 29`erów.
Również w tylnej przerzutce nie silono się na niepotrzebne fajerwerki, trzon konstrukcji o szeroko rozstawionych sworzniach pozostał bez zmian. Całość uzupełniono o wersję ze sprzęgłem Shadow Plus, które dotychczas dostępne było tylko w grupie XTR. Względem starszego brata zostało uproszczone na modłę większej niezawodności. Dostępne będą wersje z długim i średnim wózkiem.
Manetki poza ogólnogrupowym faceliftingiem zostały uzupełnione o wersję ISPEC, czyli odpowiednik Matchmaker`a w grupach SRAM. W wypadku przedniej manetki warto wspomnieć o ciekawym patencie pozwalającym zmieniać tryb pracy pomiędzy dwu, a trzy biegowym. Realizuje się go za pomocą przełącznika umieszczonego pod deklem manetki.
Hamulce pozostały bez zmian- i dobrze, bo był to absolutny hit tej grupy. Dodano tarcze i klocki w technologi Ice-Tech oraz ceramiczne tłoczki. Tarcze dostępne będą z mocowaniem Centerlock oraz na sześć śrub.
Piasty konstrukcyjnie pozostały niezmienione, zmieniono tylko kolor i napisy. Piasty będą dostępne w wersjach na klasyczne “miękkie” ośki, QR 15 oraz QR 142/12. Niestety zabraknie wersji na oś 20mm.
Największą nowością są systemowe koła, dostępne w dwóch wariantach pancerości. MT66 są zorientowane na ściganckie dyscypliny jak XC i Maratony. Obręcze o szerokości wewnętrznej19mm, będą zaplecione na prostych szprychach. Piasty przednie będą dostępne tylko w standardzie QR15, natomiast tylne w standardzie 142/12 lub na szybkozamykacz. Przewidziano również wersję 29`er. MT68 są opcją skierowaną do riderów Enduro. Obręcz o szerokości 21mm, również zapleciona na prostych szprychach do identycznych piast jak w MT66. Obręcze bez problemu mają przyjąć opony o szerokości do 2.5 cala. Wszystkie koła są kompatybilne z systemem UST.