Ostatnio brakowało tutaj relacji i galerii zdjęć z naszych wypadów na górskie szlaki. Zobaczymy co da się z tym zrobić ;) Na początek zamieszczam małą galerię z naszego wypadu na Rychelbské Stezky.
Po organizacji Joy Ride EMTB Enduro w Kluszkach postanowiliśmy w drodze powrotnej zahaczyć właśnie o Rychelby i ciut odpocząć po całym organizacyjnym zgiełku festiwalu. Oczywiście główną misją było wypróbowanie nowej trasy Super Flow, o której ostatnio jest bardzo głośno. Miałem nawet w planach napisanie krótkiego porównania Rychlebski Super Flow vs Smrekowy Hejnický Hřeben – dwóch bardzo podobnych, ale też zupełnie różnych tras.
Niestety zaraz na początku drugiego etapu Super Flow zmienił się dla mnie w Super Crash . Mieszanka złej linii najazdu, za dużej prędkości oraz ciut niedorobionej bandy dosłownie zwaliła mnie z nóg. Wyleciałem z bandy gdzieś w kosmos i tracąc kontakt ze światem zaliczyłem efektowny face plant w glebę. Lista obrażeń szacowałem na dwie złamane ręce, przekoszony nos i odbite płuca. ATT wraz z Agnieszką zapakowali mnie do auta i zawieźli do szpitala, gdzie okazało się, że mam to tylko solidne stłuczenia i kilka szram na nosie. Trzeba było jednak atakować dalej, a nie jęczeć że okulary mi się połamały i dalej nie jadę ;)
Przed gryzieniem gleby udało się zrobić kilka zdjęć, które możecie zobaczyć poniżej. Wkrótce na pewno wybieram się ponownie na Super Flow – mamy porachunki do wyrównania. ;)
Trackback URL: https://blog.emtb.pl/super-flow-super-crash/trackback/