Tym razem chciałbym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami na temat nowej generacji tylnych przerzutek wyposażonych w sprzęgło stabilizujące wózek przerzutki, czyli Shimano Shadow+ oraz Sram Type 2. Bardzo jestem ciekawy czy również wyczuliście poniżej opisane zjawiska.
Zalety tych technologii są ogólnie dobrze znane. Dlatego w tym artykule skupię się jedynie na rzadko wspominanych wadach Shadow+/Type 2, na które natknąłem się w trakcie używania tych przerzutek.
1. Przerzutki Shadow+ / Type 2 upośledzają czułość tylnego zawieszenia.
Pierwsze na co zwróciłem uwagę po zamontowaniu nowej przerzutki Shadow+ to oczywiście fakt, że łańcuch rzeczywiście się nie telepie i jest cicho (na początku). Chwilę później stwierdziłem, że muszę lekko zmienić ustawienia dampera. Na początku wydało mi się to dziwne, ale zmieniłem ciśnienie oraz lekko odkręciłem tłumienie. Jednak mimo wszystko cały czas wyczuwałem ewidentnie gorszą czułość zawieszenia na małe nierówności niż przed zmianą przerzutki.
Po zmianie przerzutki z powrotem na zwykłą, objawy od razu ustąpiły i wszystko stało się jasne. Jak ogólnie wiadomo, zdecydowana większość tylnych zawieszeń w rowerach w trakcie ugięcia nie ma stałej odległości pomiędzy osią suport a osią koła. Co powoduje, że zawieszenie w trakcie pracy “pochłania” określoną długość łańcucha, która to musi być skompensowana przez obrót wózka przerzutki.
W przypadku sprzęgła Shadow+ / Type 2 opór na wózku ruchu wózka jaki zawieszenie musi pokonać aby wyszarpać dla siebie odrobinę łańcucha jest tak duży, że przy małych impulsach nie jest w stanie jego przełamać. Uczucie w czasie jazdy jest analogicznego do tego jakbyśmy mieli cały czas włączoną na maksa jakąś platformę w tłumiku.
2. Shadow + / Type 2 wydaje denerwujące dźwięki podczas jazdy.
Przerzutki ze sprzęgłem rzeczywiście bardzo dobrze wyciszają napęd podczas jazdy w ostrym terenie. Łańcuch po prostu się nie obija o ramę.
Niestety same z siebie potrafią wydawać dźwięki, dla odmiany najbardziej irytujące na podjazdach w lajtowym terenie (kamienisty szuter, leśna ścieżka z małymi korzeniami, itp.).
W przypadku mojego Shimano XT, miało to miejsce dopiero po pewnym przebiegu. Wtedy to sprzęgło zaczęło skrzypieć, niczym wieko starej skrzyni. Całe szczęście można było to wyciszyć czyszczeniem i smarowaniem sprzęgła raz co jakiś czas. Sramowskie Type 2, dla odmiany, praktycznie od nowości (wraz z przebiegiem się nasila) wydaje z siebie głośne KLIK-KLIK-KLIK-KLIK i tak do końca podjazdu. Tutaj niestety żadne psikanie “teflonem” nie pomaga.
Oczywiście znów ma to związek z tym, że zawieszenie w trakcie ugięcia musi przełamać opór na sprzęgle wózka przerzutki.
Jak żyć?
Trzeba koniecznie wspomnieć o tym, że nasilenie wyżej wspomnianych problemów jest w znacznym stopniu zależne od charakterystyki zawieszenia. Dokładnie od tego o ile zmienia się odległość od osi suport do osi koła oraz w której części skoku ta zmiana występuje. Wartość SAGu na jakim jeździmy też ma decydujące znaczenie. Uproszczając sprawę im większa jest zmiana tej odległości na początku ugięcia zawieszenia, tym bardziej nasilają się problemy. O ile upośledzenie czułości zawieszenia występują praktycznie w każdym wypadku to już odgłosy wydawane przez sprzęgło Type 2 czasami nie występują lub dopiero przy mocnym ugięciu.
Jeśli chodzi o to jak można zredukować powyżej opisane niedogodności, to użytkownicy rozwiązania Shimano są w zdecydowanie lepszej sytuacji. Przerzutki Shadow+ są wyposażone w śrubeczkę (która znajduje się pod plastikowym dekielkiem) do regulacji mocy działania sprzęgła. Odpowiednio regulując tę śrubkę możemy zmniejszyć siłę stabilizacji wózka do wartości, która nie wpływa już wyczuwalnie na pracę zawieszenia, a jednocześnie nadal stabilizuje łańcuch.
Niestety osoby jeżdżące na Sram Type 2, nie mają takiej możliwości i muszą się po prostu przyzwyczaić lub zmienić przerzutkę. Pewnym pocieszeniem może być to, że gdy rozmawiałem na ten temat z przedstawicielami Sram Europe to już od dawna wiedzieli o obu tych przypadłościach od swoich test riderów. Dział zajmujący się projektowaniem przerzutek ma pracować nad lepszym rozwiązaniem.